środa, 12 lutego 2014

Agresja w statystykach


Wypadki z udziałem psów mogą być spowodowane przewróceniem, podrapaniem lub pogryzieniem, z czego to ostatnie jest najgroźniejsze. Pogryzienie przez dużego psa jest z reguły groźniejsze, co oczywiście absolutnie nie oznacza, że duże psy są bardziej agresywne. Każdy przypadek agresji wobec człowieka wymaga dokładnej analizy, aby uniknąć podobnych wypadków w przyszłości. Ekspertyza powinna uwzględniać nie tylko na samo ugryzienie i atak, ale też badać całe zachowanie psa i człowieka, sposoby ich komunikacji i relacji. W praktyce statystyki oparte są na nielicznych przykładach i metodologii zawierającej  wiele niedociągnięć. Uogólnienia dotyczące skłonności niektórych ras do agresji oparte są na błędnie zidentyfikowanych rasach przez osoby postronne nie posiadające wiedzy z zakresu kynologii. Bradley podkreśla, że psy rzadko gryzą ludzi,  a jeśli już do tego dojdzie to obrażenia są zazwyczaj nieznaczne, nie wymagające pomocy lekarskiej. Okazuje się, że ok. 92% ataków nie pozostawia żadnych śladów na ciele, a tylko niespełna 0,1% kończy się poważnymi obrażeniami.
Mimo wielu niedociągnięć statystyki mogą dostarczyć wielu ważnych informacji m.in. jaka grupa społeczna jest najbardziej narażona na ataki ze strony psów oraz w jakich miejscach najczęściej dochodzi do takich wypadków.


Faktem jest, że najbardziej narażone na ataki psów są dzieci. Jednak według  badań autora dużo bardziej niebezpieczne są schody,  przybory kuchenne, wiadra, kable do lamp czy stoliki narożne. W Stanach Zjednoczonych  826 dzieci poniżej 10 roku życia ginie w wyniku ludzkiej nieodpowiedzialności, a tylko 10 przez ataki psów.


Delise zauważyła, że psy niewykastrowane są 2,6 razy groźniejsze niż kastrowane, a samce przejawiają 6,2 razy większą skłonność do agresji niż suki. Analiza danych Programu Zapobiegania i Rejestracji Obrażeń Szpitali Kanadyjskich (CHIRPP – Canadian Hospitals Injury Reporting and Prevotion Program) z 1998 roku wskazuje, że dzieci między 5 a 10  rokiem życia doznały najwięcej urazów spośród odnotowanych przypadków, bo aż ok. 28%. Odnotowuje się tendencję spadkową wraz z wiekiem. Do największej liczby pogryzień dochodziło z udziałem psów, które należały do rodziny (ok. 70%). 35% wypadków dotyczyło psów będących w posiadaniu przyjaciół oraz ok. 30% spowodowanych było przez psa ofiary. Ataki miały miejsce zazwyczaj w domu ofiary bądź w domu innych osób, statystycznie równo po 30%. Narodowy system badań obrażeń opublikował, że ofiarami częściej byli mężczyźni niż kobiety.
Delise wskazała, że najwięcej śmiertelnych przypadków pogryzień według analizy statystycznej stanowiły przypadki agresji terytorialnej. Na drugim i trzecim miejscu była agresja związana z instynktem posiadania i o podłożu lękowym.
            W przekonaniu opinii publicznej, wałęsające się bezpańskie psy stanowią największe zagrożenie. Powstało wiele przepisów regulujących ten problem. W rzeczywistości okazało się, że to psy łańcuchowe są największym zagrożeniem.  Stanowiły one 25% spośród 431 pogryzień śmiertelnych, w USA w latach 1965-2001. Najbardziej narażoną grupą ludzi na pogryzienia śmiertelne są niemowlęta poniżej 2 miesiąca życia. Spośród 81 zagryzionych dzieci w wieku do 1 roku 72% stanowiły niemowlęta do 2 miesięcy.
Z  przedstawionych danych wynika, że ataki psów na ludzi są znacznie rzadsze niż mogłyby to sugerować media. Taki stan rzeczy jest spowodowany oddziaływaniem ewolucji. Psy odkrywając korzyści z życia w pobliżu ludzi stopniowo zatracały lęk przed nimi. Każde szczenię jest genetycznie przyjazne i pozbawione strachu  w stosunku do ludzi. Proces ten również wydłużył okres socjalizacji, w którym szczenię chętnie zapoznaje się ze wszelkiego typu nowymi rzeczami oraz ludźmi, a opóźnił moment pojawienia się neofobii (lęk przed nieznanym). Większość zwierząt potrafi radzić sobie z hamowaniem agresji. Zębów używają tylko w sytuacjach kryzysowych. Psy są doskonałymi towarzyszami, ponieważ w procesie selekcji stosowanej przez ludzi zdobyły umiejętność hamowania agresji wobec ludzi. Posiadają mechanizm inhibicji gryzienia, który nie pozwala im na bezcelowe zabijanie. Szczeniaki uczą się siły ugryzienia podczas zabawy, która może być dosyć brutalna, ale gdy tylko zaatakowany szczeniak piśnie, drugi natychmiast go puszcza.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz